W branży SEO zachodzą tak powalające zmiany, że wiele osób czuje się jak na rollercoasterze, którego tempo ciągle przyspiesza. Najnowszym gadżetem, który porusza SEO-ulicami, jest ChatGPT, narzędzie, które w mgnieniu oka tworzy teksty, meta opisy, tytuły i kluczowe zestawy słów, które są jak paliwo dla pozycjonowania.
Pojawia się jednak pytanie, czy ChatGPT lub też inne narzędzia AI zniszczą SEO?
Spis treści artykułu
Ewolucja SEO w erze AI
Nie da się ukryć, że sztuczna inteligencja już zaliczyła swoje pierwsze kroki w świecie SEO. Wielu z nas coraz śmielej korzysta z narzędzi opartych na AI, by tworzyć kontent, który jest jak magnes na przyciąganie wysokich rankingów.
W dodatku BING już teraz wprowadził integrację ChatGPT ze swoją wyszukiwarką. Integracja ChatGPT z wyszukiwarką Bing, to kolejny krok w tej technologicznej ewolucji, a wzmianki o Google BARD również w języku Polskim są coraz głośniejsze. Podobny do ChatGPT, Google BARD ma być błyszczącą gwiazdą AI, a plotki mówią, że to, co widzimy obecnie w świecie AI, to jedynie początek. Nieoficjalnie wiadomo, że ChatGPT jest oparty na 175 miliardach parametrów, natomiast Google BARD będzie oparty na ponad 540 miliardach. Nie ma to jednak w tym momencie większego znaczenia.
ChatGPT pogarsza jakość wyników wyszukiwania
Ale wszystko, co błyszczące, nie jest złote. Dla każdego, kto myśli, że ChatGPT to bilet do autopilotu, jest dość gorzka pigułka do przełknięcia. Narzędzie od OpenAI nie jest doskonałym rozwiązaniem. Internet aż huczy od przykładów błędów, czy wręcz wymyślania rzeczywistości przez AI. Czat celebryta, po prostu wymyśla fakty, jeśli nie ma na ich temat żadnych lub wystarczających informacji. Kłamie jak mały chłopiec który właśnie zbił wazon grając w piłkę. Jest przy tym bardzo kreatywny i brzmi przekonująco. Potrafi wymyślić imię i nazwisko, miejsce i datę urodzenia nieistniejącego założyciela jakiejś firmy – jeśli zapytacie go o mało popularną markę. Tylko jeśli rzeczywiście znasz fakty dotyczące tej marki, jesteś w stanie wychwycić błąd. A to tylko przykład. Wielu pozycjonerów, pracuje z klientami z różnych branż. Fizycznie nie ma możliwości, aby merytorycznie specjalizowali się oni w każdej z tych branż. Wiem, bo sam również mam z tym problem. Właśnie dlatego współpracuję z Copywriterami, którzy znają się na poszczególnych branżach moich klientów.
Zlecając do napisania teksty sztucznej inteligencji, można pozyskać ich naprawdę dużo w krótkim czasie. Tak dużo, że nie starczy czasu na ich sprawdzanie. Z resztą po co je sprawdzać, skoro nawet bez poprawiania rankują wysoko?
To stawia nas przed potężnym wyzwaniem. W świecie, w którym produkcja treści jest jak lawina, szybko znajdziemy się zasypani przez miliony stron, które mimo świetnego pozycjonowania, będą to po prostu przeredagowane treści, które już wcześniej zostały napisane przez jakiegoś człowieka. Po prostu AI brakuje jeszcze trochę kreatywności. Nie potrafi ona wysnuwać własnych wniosków i przemyśleń. Bazuje na tym, co już kiedyś ktoś napisał.
Ale pójdźmy o krok dalej – co zacznie się dziać, gdy modele językowe zaczną bazować na treściach napisanych już wcześniej przez AI? Trudno sobie wyobrazić jakiego tempa nabierze powstawanie nowych bezwartościowych treści.
Teksty SEO tworzone przez Chat GPT
Internet utonie w tekstach, których nikt nie będzie chciał czytać. W związku z tym przed wielkimi firmami tj. Google, Microsoft czy OpenAI stoi nie lada zadanie.
Już teraz słychać o tym, że Google potrafi rozpoznać i oznaczyć treści stworzone przez sztuczną inteligencję. Jednak modele językowe są stale ulepszane. Wygląda to na niekończący się wyścig.
W końcu, żaden automat tworzący treści, nie będzie w stanie pisać newsów o aktualnych wydarzeniach. Jakiś dziennikarz będzie musiał napisać ten pierwszy artykuł, o wydarzeniu, które miało miejsce przed chwilą. Być może nagra na ten temat filmik na Youtube lub TikToku i AI go sobie wysłucha / przetłumaczy i przetworzy. Jednak źródłem nowych treści, nowych odkryć i nowych wniosków zawsze będzie człowiek.
W krótkoterminowej przyszłości, AI prawdopodobnie odbierze dochody słabszym copywriterom. Po prostu nikt nie będzie chciał płacić za teksty które tworzyli do tej pory, bo będzie można je łatwo – w parę sekund pozyskać z któregoś z rozwijanych czatów.
W średnim terminie – Internet zostanie zalany nieprzebraną liczbą kiepskiej jakości tekstów. Każdy będzie mógł je tworzyć w kilku kliknięciach. Jeśli więc chcesz utrzymać się na fali ze swoim biznesem w tym pierwszym momencie – po prostu bądź pierwszy. Naucz się pisać super zoptymalizowane PROMPT’y – czyli zapytania do czatu. W ten sposób otrzymasz odpowiednio rozbudowane i świetnie zoptymalizowane teksty i zaindeksujesz je przed konkurencją. To duża szansa dla małych firm – jeśli będą odpowiednio szybkie i elastyczne – mogę się szybko wybić.
Chat GPT zintegrowany z BING’iem
Sztuczna inteligencja i zmiana gry w SERPach
Druga kwestia i zagrożenie dla branży SEO – to całkowita zmiana wyglądu i funkcjonalności wyszukiwarki. SERPy już nigdy nie będą wyglądały tak samo. Zaczęło się od Binga, ale Google oczywiście też wprowadzi wkrótce czat do swojej wyszukiwarki. W wyniku tego organiczne wyniki wyszukiwania, które systematycznie przesuwane są coraz niżej, wylądują jeszcze niżej. Być może całkowicie znikną z pierwszej strony wyników? Wszyscy zaczną walczyć o pozycję TOP11, zamiast o TOP1.
Już teraz dla niektórych zapytań w SERPie znajdziemy 3 organiczne wyniki. Google od dawna dąży do zapełnienia strony wyników wyszukiwania coraz większą ilością reklam. I tak od góry mamy produkty z Google Merchant, niżej kilka reklam tekstowych, Mapę z 3 lokalizacjami, Wyniki z youtube, tzw „najlepszy wynik” czyli wycinek odpowiedzi na zapytanie. Google dąży do tego, aby użytkownik w ogóle nie musiał wchodzić w wyniki organiczne. Najlepiej gdyby otrzymał odpowiedź od razu w wyszukiwarce i kliknął w którąś z reklam. Wtedy Google zarabia.
ChatGPT już jest zintegrowany z Bingiem i wyszukiwarka zaczyna przypominać czat. W związku z tym zwraca precyzyjną odpowiedź na zapytanie. Często użytkownik może nie mieć już potrzeby wchodzić na żadne inne strony. Internauci przestaną czytać wpisy blogowe. Skończy się „darmowe” pozyskiwanie ruchu. Działania marketingowe na wpisach blogowych stracą na znaczeniu.
Tu pojawia się jednak pewna nadzieja. Być może znajdzie się sposób na blokowanie unikalnych treści przez „czytaniem ich” przez sztuczną inteligencję. Być może nawet powstaną w związku z tym nowe przepisy prawa. Chodzi przecież o prawa autorskie.
Jaki wpływ będzie miała sztuczna inteligencja na pozycjonowanie?
AI ma już teraz olbrzymi wpływ na pozycjonowanie. Większość specjalistów od pozycjonowania oraz agencji SEO, już teraz wykorzystuje chatGPT do tworzenia nowych treści. Tylko czy aby na pewno są to nowe treści?
Pewne jest jedno. Branżę czeka mega transformacja… i to dzieje się już teraz. Zmieni się też z pewnością wygląd SERPów. Optymalizacja treści może stracić na znaczeniu. Z pewnością jednak zupełnie nowe, kreatywne treści oraz newsy, cały czas będą miały znaczenie. Kiedy i jak to wszystko się zmieni? Nie pozostaje nam nic innego jak czekać i obserwować zmiany. Przede wszystkim warto być teraz na bieżąco i nie przegapić żadnego kluczowego momentu. Spotkamy się na kolejnej rundzie rewolucji AI – do zobaczenia po drugiej stronie!